No to lecimy..
Komentarze: 6
Nowa notka...Nowy Wpis.. No niewiem jak to nazwać...No moze zacznę od poczatku jesli niewiem od czego zacząć...Wczoraj spędziłam dzień z Asią i Weroniką ... W sumie to spedziłysmy razem całe 6 godzin.. Od 12:00 Do 18:00 Byłysmy chyba w wszystkich mozliwych sklepach w Gdańsku...I tylko po to bo ja chciałam kupic sobie jakąs bluzke ale i tak nic nie znalazłam.. moze dlat5ego ze jestm taka jakaś niewymiarowa.. :P Ale najważniejsze jest to że w końcu odwiedziłysmy Bodzia... Kolege Asi z plastyki...Jaki on jest boski... Wczoraj widziałam go pierwszy raz ,ale jzu jak go zobaczyłam to pikawa mi mocniej zaczęła bić...Tak fajnie wyglądał.. Zeby znaleźć ulice na ktorej on mieszka straciłysmy jakieś 15 minut.. Ale nie na marne :) Gdy w końcu juz dotarłysmy do ul.W*********** trzeba było się zastanowić gdzie on mieszka dokładnie..No i w sumie to taka mała uliczka z domkami i jednym blokiem ... Ale on mógł mieszkac wszędzie.. No to niewiem która z nas wpadła n ten pomysł zeby do niego zadzwonić.. Ale ani Asia ani Weronika nie miały nic na koncie,więc oczywiście wypadło na mnie i na moją komórke... Ok spoko.. Asia zadzwoniła do niego ...
A-"Cześć Bodzio!,tu Asia z Plastyki pamietasz mnie..?"
B-"Cześć,pamietam :) "
A-"Bo my jesteśmy na Twojej ulicy ale nie wiemy dokładnie gdzie mieszkasz.."
B-"To poczekaj tam ja zaraz wyjde "
No i wtedy bateria w telefonie mi sie rozładowała ale to nic bo własnie z klatki na drugim koncu ulicy wyszedł on... Bodzio... Ma długie lekko kręcone ciemne włosy...Niewiem jakie oczy nie zdązyłam sie przyjzeć.. Troche wyższy odemnie czyli miał jakies 1,70 a ja mam 1,60 ^^ Miał na sobie szary sweter.. :D Jakies spodnie chyba jeansy i ..... super kapcie.. ^^ Wydawał mi sie bardzo sympatyczny :) Chciał nas zaprosic do środka ,czyli do siebie do domu ale Asia nie chciała zebysmy sie mu nienazucaly i powiedziala ze zaraz musimy iśc.. Inny chłopak domyslam sie ze powiedzial by ze mamy stad iśc i w ogole..A on sie nas jeszcze pytal czemu juz idziemy.. Suuuper... I jeszcze mi tak popatrzał głęboko w oczy... ohhhhh... A potem cały dzień Asia mówiła mi że oczy mi sie świecą tak jakbym była zakochana... oh... Co za życie.... Chyba tez zacznę chodzic na te zajecia plastyczne chociaz nie umiem malować ^^ A w czwartek prawdopodobnie idziemy na rower z Bodziem ^^ .. Yeach !! :) Ale ja taki tłusty pulpet na rower z takim Bodziem... :( Załamie się ... Chociaz Asia mówiła ze Bodzio nie jest taki jak inni chłopacy.. woli wnęttrze niz wygląd.. ale to juz chyba tylko sam Bodzio wie co woli..
Dodaj komentarz